top of page

Infografiki w prezentacjach i raportach – dlaczego warto?

Zaktualizowano: 2 mar 2020



Cofnijmy się do czasów szkolnych. Trwa lekcja geografii, nauczycielka opowiada o Nilu, najdłuższej rzece na Ziemi. Mówi o tym, że źródło ma na półkuli południowej, a ujście na północnej, że kolejne jej odcinki mają różne nazwy – Nil Wiktorii, Nil Alberta, Nil Górski... Ten wpadając do kompleksu bagien As-Sudd rozgałęzia się i w porze suchej niemal znika z powierzchni ziemi. Dalej odzyskuje siłę łącząc się z lewym dopływem Bahr al-Ghazal – od tego momentu jest Nilem Białym, podążającym wzdłuż Sahary aż do Chartumu. Tam łączy się ze swym największym dopływem, Nilem Błękitnym i dalej płynie aż do ujścia jako Nil, przybierając kształt litery S na wyżynie Bajuda, tworząc po drodze 6 katarakt i pokonując 2500 km pustynnych terenów Sahary, by wreszcie rozszerzyć się w rozległą deltę i ujść do Morza Śródziemnego. Lekcja byłaby całkiem ciekawa, gdyby nie jeden szczegół... Brak mapy. Uczniowie muszą polegać na własnej wyobraźni – ile wspólnego będzie miało ich wyobrażenie z prawdziwym obliczem najdłuższej z rzek? Ile informacji zdołają zapamiętać bez wsparcia obrazami?


Chcesz skutecznie przekazać treści – użyj obrazów


Co jest bardziej zrozumiałe – rozbudowana tabelka w Excelu, czy kolorowy wykres obrazujący te dane? Wg American Audiovisual Society przeciętny człowiek zapamiętuje:

  • 10% tego co czyta,

  • 20% tego co słyszy,

  • 30% tego co widzi,

ale jeśli jednocześnie słyszy i widzi – jest to aż 70%!

Wniosek jest prosty – jeśli chcesz, by przekazywane przez Ciebie treści były lepiej zrozumiane i zapamiętane przez odbiorców – wzbogać je obrazem. I nie mam tu na myśli tylko prostego przekonwertowania tabelki na wykres...


Historie opowiedziane obrazem


Infografiki mogą operować szerszym spektrum narzędzi, niż te najbardziej oczywiste – wykresy, diagramy, schematy, czy mapy. Samo zobrazowanie liczbowych danych to za mało, by naprawdę zwrócić uwagę odbiorcy – warto sięgnąć po narzędzie, które potrafi wpłynąć na ludzkie emocje, nie bez powodu tak często poruszane przez specjalistów od marketingu. Tym narzędziem jest ilustracja – obraz, który potrafi opowiadać historię, przywołać wspomnienie, podsunąć skojarzenie, rozbawić, poruszyć, skłonić do refleksji... To wszystko uruchamia mechanizmy ludzkiej pamięci, których sam tekst raportu czy prezentacji nigdy by nie poruszył. Jest to narzędzie jednocześnie potężne i elastyczne – możliwe do zastosowania w każdej branży, zrozumiałe dla każdego odbiorcy. A skoro już o zrozumieniu mowa...


Siła infografiki – klarowność przekazu


Słowa mają to do siebie, że potrafią być bardzo zawiłe. Przebrnięcie przez raport o tematyce, w której nie jest się specjalistą, bywa nie lada wyzwaniem – nie tylko ciężko przyswoić tak podane informacje, ale też po prostu je przeczytać – nasz mózg szybko męczy się takimi treściami i nie mamy ochoty dalej ich zgłębiać. Dobrze zaprojektowana infografika jest przeciwieństwem takiego raportu – jest:

  • intuicyjna

  • przejrzysta

  • zwięzła

  • atrakcyjna wizualnie

To sprawia, że zapoznawanie się z nowymi informacjami jest znacznie przyjemniejsze... I skuteczniejsze. Ciekawe badanie na ten temat przeprowadzili w 2007 Nick Cawthon i Andrew Vande Moere – 285 respondentów oceniało estetykę różnych wizualizacji danych, by następnie wykonać kilka zadań polegających na odczytaniu konkretnych informacji. Okazało się, że im wyżej została oceniona estetyka diagramów, tym rzadziej rezygnowano z odnalezienia poszukiwanej informacji. Niższy był także wskaźnik błędnych odpowiedzi. Wg autorów pozytywne asocjacje z przedmiotem analizy sprawiają, iż bliżej przyglądamy się danym i mamy do tego więcej cierpliwości, nawet, jeśli nie są one dla nas zbyt interesujące. Większość estetycznych grafik miała też relatywnie wysokie wskaźniki efektywności i wydajności. Effects of text illustrations: A review of research podaje, że dodanie obrazu do tekstu może zwiększyć poziom jego zrozumienia nawet o 323%, z kolei autorzy The Persuasive Properties of Color wskazują, że kolorowe obrazki zwiększają o 80% chęć przeczytania towarzyszącego im tekstu. Te statystyki jasno pokazują, jak ważne jest wsparcie merytorycznego tekstu trafnie zaprojektowaną grafiką.


Zasięg w social media


Jeśli prowadzisz działania w mediach społecznościowych, na pewno już dawno zauważyłeś, że treści obrazkowe są polubiane i udostępniane częściej, niż posty wyłącznie tekstowe. Jak podaje blog Kissmetrics obrazy zamieszczane na Facebooku generują średnio 53% więcej polubień, 84% więcej kliknięć oraz 104% więcej komentarzy niż sam tekst. Potwierdzają to badania przestrzeni internetowej (m. in. Gemius) – spędzamy w sieci coraz więcej czasu, ale nie czytając, a przeglądając treści – scrollujemy strony zerkając na tytuły i obrazy, zatrzymując się na tych, które nas zainteresują. Obrazy docierają do naszej świadomości szybciej, niż zdania... Więc większa szansa, że zdążą nas zainteresować, nim przescrollujemy dalej. Nawet mechanizmy Facebooka związane z reklamą są nastawione na minimalizację ilości tekstów – jeśli umieścimy ich na grafice reklamowej zbyt wiele, zasięg zostanie obcięty, lub nawet reklama wcale nie zostanie wyświetlona. Po co więc ryzykować nieudaną kampanię, skoro trafnie zaprojektowanym obrazem można przekazać więcej i szybciej?

bottom of page